Skalisty Jar Libberta - legenda
Jar, zwany wcześniej Wąwozem Trzech Skałek został zbadany i opisany już w latach trzydziestych przez niemieckiego botanika z Lipian. Rezerwat jest unikalnym miejscem na mapie Pomorza Zachodniego. Wąwóz ciągnie się przez 700 metrów. W leśnym otoczeniu można znaleźć bardzo rzadko spotykane w tej części Polski piaskowo-wapienne skałki i głazy narzutowe. Kolumnowe zlepieńce sięgają nawet 4 metrów wysokości.
Jar Libberta jest pięknie położony – wśród morenowych wzniesień (do 115 m n.p.m.). Ze względu na ukształtowanie terenu, te okolice są popularnie zwane Barlineckimi Bieszczadami. To jedno z najciekawszych miejsc w całej gminie.
Legenda:
Wiele lat temu w Równie żył chłopak, syn pszczelarza. Młodzieniec bardzo kochał muzykę, a spośród wszystkich instrumentów najbardziej upodobał sobie skrzypce. Często więc pojawiał się w karczmie, gdzie przygrywał miejscowy skrzypek. Chłopiec był gotów zrobić wszystko, żeby dostać taki instrument i nauczyć się na nim grać – ta wieść szybko dotarła do mieszkańców pobliskiego lasu...
Pewnego razu do karczmy przyszła piękna dziewczyna. Opowiedziała młodzieńcowi o skrzypku, który często gra w skalistym jarze. Chłopiec szybko pobiegł na miejsce i natychmiast usłyszał cudną muzykę. Skrzypek obiecał przekazać młodzieńcowi instrument oraz wszelkie talenty, jeśli tylko podpisze pewien kontrakt. Chłopak bez namysłu złożył podpis na pergaminie i nieświadomy, że zaprzedał swoją duszę diabłu, oddał się całkowicie muzykowaniu.
Zdobył sławę, pieniądze i szacunek. Jednak beztroskie i dostatnie życie szybko przeminęło, a jego dusza po dziś dzień przygrywa smutne melodie na dnie leśnego wąwozu koło Równa.